Po jakimś czasie stwierdziła, że jedyną rzeczą gorszą od odoru są

  • Cyprian

Po jakimś czasie stwierdziła, że jedyną rzeczą gorszą od odoru są

19 January 2021 by Cyprian

klienci. Nowoorleańczycy byli tacy... przesadni. Śmiali się za głośno, a także za dużo jedli i pili. Robili to w dodatku w jakimś dzikim zapamiętaniu. Raz zdarzyło jej się zapatrzeć na mężczyznę, który z lubością wgryzał się w miąższ olbrzymiej kanapki. To wystarczyło, by musiała następny kwadrans spędzić w toalecie, starając się powstrzymać torsje. No cóż, należała niestety do tych ,,wybranych’’, które miały poranne mdłości przez cały dzień, i to nie tylko podczas pierwszego trymestru ciąży. Julianna obrzuciła wzrokiem wnętrze baru i mina jej zrzedła. Miała pecha, że zaspała. Trafiła właśnie na największy ruch. Było zaledwie parę minut po jedenastej, lecz wszystkie stoliki były już zajęte, a przy ladzie ustawiła się długa kolejka. Kiedy Julianna ruszyła w stronę zaplecza, jedna z kelnerek skrzywiła się na jej widok. – Spóźniłaś się, księżniczko! – krzyknął zza kontuaru szef. – Wkładaj fartuch i do roboty. Słyszysz?! Julianna rzuciła mu niechętne spojrzenie. Uważała, że Buster Boudreaux to stary zbereźnik, a byle kanapka ma więcej inteligencji niż on. Był jednak jej szefem, a ona chciała tu jeszcze popracować. Bez słowa wyjaśnienia przeszła do kuchni i sięgnęła po swój fartuszek. Było to różowe obrzydlistwo, w którym wyglądała teraz, z widoczną ciążą, niczym samica wieloryba. Różowa samica wieloryba! Mruknęła coś niechętnie, patrząc w lustro, a następnie podbiła swoją kartę zegarową. Buster podszedł do niej z ponurą miną. – Jeśli masz jakieś problemy, to opowiedz mi o nich, zamiast mruczeć coś pod nosem. – Nie mam żadnych problemów. – Włożyła kartę z powrotem do przegródki. – Gdzie dziś pracuję? – Pierwszy sektor. Zacznij obsługiwać te stoliki, przy których pojawią się nowi goście. I pomóż Jane przy kontuarze. Julianna ledwie skinęła głową. Wściekły szef chwycił ją za łokieć. – Mam już dość twojego podejścia do pracy, księżniczko! Gdybym tak bardzo nie potrzebował kelnerki, już dawno kopnąłbym cię w twój ładny tyłek. Chciał, by zaczęła prosić, żeby jej nie wyrzucał, błagać o litość. Julianna wolała jednak głodować, niż tak bardzo się poniżyć. Spojrzała niechętnie na jego łapsko i spytała: – Czy coś jeszcze? – Tak – powiedział, cofając dłoń i czerwieniąc się. – Jeszcze jedno spóźnienie i wylatujesz. Poproszę moją babkę, żeby zajęła twoje miejsce. Na pewno będzie lepsza. Jasne? Już to widzę, pomyślała. Wredny padalec. – Jasne! Przeszła obok i wyszła na salę. Po chwili minęła Lorenę, inną kelnerkę, która na jej widok szepnęła coś, czego nie zrozumiała. Julianna kompletnie ją zignorowała. Nie po raz pierwszy była narażona na docinki ze strony koleżanek. Żadna jej nie lubiła, a już zwłaszcza Lorena. I nic dziwnego, bo Julianna nie kryła, że nie znosi tego baru i uważa się za stworzoną do wyższych celów niż podawanie wielkich, obrzydliwych kanapek tępakom z Południa. Czuła się lepsza niż oni wszyscy razem wzięci. Nieokrzesane dziewczyny z baru nie rozumiały wyjątkowej sytuacji Julianny, która w żadnym wypadku nie powinna pracować w tej podłej knajpie i obsługiwać nie zawsze kulturalnych klientów. Całymi latami troszczono się o nią i rozpieszczano.

Posted in: Bez kategorii Tagged: żona daniela olbrychskiego, fryzury dla nastolatków długie włosy, gdzie facet lubi być dotykany,

Najczęściej czytane:

ynę i zaczął poprawiać Truskawce popręg. W tym samym czasie księżyc wyszedł zza chmury i oświetlił twarz Clemency. Zsunięty kaptur odsłaniał włosy dziew¬czyny, które jak utkane ze złota opadały pyszną falą na ramiona. ...

Lysander podniósł wzrok i w jednej chwili wszystkie kawałki łamigłówki znalazły swoje miejsce. Clemency zrozumiała, że ją rozpoznał. - Nie - szepnęła, lecz było już za późno. Chwycił ją w ramiona i zaczął całować rozpaczliwie i namiętnie, nie zważając na swoje rany. ... [Read more...]

nie ...

spuszczającego wzroku z Eriki. I wizja numer dwa: ona, Alli, siedzi razem z nim na fotelu, na kolanach Marka, i pilnują razem dziecka. Ona, Alli, przytula się do Marka, z głową na jego ramieniu. ... [Read more...]

™ skrzywiÅ‚a. - Chop obsÅ‚uguje wiÄ™kszość tych, którzy tu przychodzÄ…. Ile bierze? I co jej zaÅ‚atwia? ...

- Nigdy nie byłam w pokojach, ale słyszałam, że suka płaci od paru stów do paru tysięcy. Zależy na co ma ochotę. Kilka tysięcy to jednak nie dwadzieścia pięć. Santos pokiwał głową. Nie, te pieniądze musiała wydać na coś innego, nie na swoje fantazje. - Dzięki, Sam - powiedział, puszczając spoconą rękę. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 auta-francuskie.wroclaw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste