zona daniela olbrychskiego

  • Cyprian

zona daniela olbrychskiego

19 January 2021 by Cyprian

Shelby. Och, kochanie, obyś żyła. Nie możesz umrzeć, myślał zdesperowany. Kocham cię, Shelby, i nie mogę, nie chcę cię stracić. Shelby otworzyła oczy i natychmiast zrobiło jej się niedobrze. Jakiś mężczyzna niósł ją i próbował sforsować ogrodzenie, a z ciemnego nocnego nieba padał drobny deszcz. Kaszląc, wyczuła dym, zakręciło jej się w głowie i zaczęła krzyczeć, bo gdy płomienie rozświetliły noc, uświadomiła sobie, że jest z Rossem McCallumem. - Zamknij się! - Ciężko dyszał, a ona kopała go, gdy wspinał się na ogrodzenie, przytrzymując jej nadgarstki jedną ręką. Przerzucił ją sobie przez ramię; wiła się zapamiętale, czując, jak adrenalina dodaje jej energii. - Zabiję cię! - krzyknęła, kiedy zaczął pokonywać ogrodzenie. Wyrżnęła głową w konar drzewa i świat znowu zawirował jej przed oczami. Ale nie chciała dać za wygraną. Nie podda się bez walki. Ma dla kogo żyć, tak wiele jest do zrobienia. Elizabeth i Nevada... och Boże, musi pomóc Nevadzie. Zaczęła walczyć jeszcze zajadlej. - Na miłość boską... - Udało mu się wylądować po drugiej stronie ogrodzenia. Oboje leżeli na ziemi, po czym on usiadł na Shelby okrakiem i próbował stłamsić jej opór. - Teraz posłuchaj mnie... jeśli chcesz żyć i chcesz, żeby ta twoja córka wyrosła na kobietę, to będziesz robić to, co ci każę. - Elizabeth w to nie mieszaj. - Tylko pod warunkiem, że ty się uspokoisz, Shelby. Inaczej skrzywdzę ją - oznajmili wiedziała, że on nie żartuje. W jego oczach odbijał się piekielny blask ognia. Spocony przyłożył rękę do jej gardła. - A chyba nie chciałabyś, żebym ją skrzywdził, co? I nie chciałabyś, żebym jej zrobił to, co zrobiłem tobie, nie chciałabyś, żeby cierpiała, prawda? Shelby walczyła z obezwładniającym lękiem. Przez zaciśnięte zęby wycedziła: - Przysięgam ci, McCallum, że jeśli z twojego powodu choć jeden włos spadnie jej z głowy, to wytropię cię jak kłamliwego psa, którym jesteś, i ukatrupię gołymi rękami. - Spróbuj, Shelby dziewczę - odparł. Miał zaślinione kąciki ust. - Tylko spróbuj, do cholery. Wpatrywała się w niego i widziała czystą radość w jego oczach, ale za jego plecami na ogrodzeniu pojawił się jakiś mężczyzna. Kiedy Nevada znalazł się na ziemi, serce jej podskoczyło. Brzęcząc kajdankami, dopadł McCalluma. - Co jest, kurwa? - McCallum wił się bezradnie. Shelby się odsunęła. Nevada przerzucił ręce nad jego głową i łańcuch łączący kajdanki znalazł się na tchawicy Rossa. - Złaź ze mnie! - wrzasnął McCallum. - Nigdy. - Nevada mocno szarpnął kajdankami, ściągnął łańcuch. 195 McCallum zawył z bólu i przerażenia. Na twarzy Nevady widać było wielkie napięcie. Znowu poruszył się gwałtownie. Wytrzeszczone gałki oczne Rossa były białe. Chwycił łańcuch, który wrzynał mu się w gardło i odcinał dopływ powietrza. Zaczął pryskać śliną. Shelby się podniosła, podczas gdy mężczyźnie tarzali się po mokrej trawie pod drzewami. O Boże, Nevada, bądź ostrożny. Rozglądała się dookoła, szukając broni, słyszała jęki i wrzaski Rossa. - Giń, bydlaku! - Usłyszała przeciągły głos z teksańskim akcentem. Przez ogrodzenie przeskoczył Shep z bronią wycelowaną w dwóch bijących się mężczyzn. - Nie! - krzyknęła Shelby, pewna, że Shep mierzy w Nevadę. Padł strzał. Obaj mężczyźni osunęli się na ziemię. Oszołomiona, odrętwiała, Shelby znów krzyknęła i podbiegła do dwóch splecionych ze sobą ciał. Kula przebiła środek czoła Rossa McCalluma. Jego oczy już nic nie wyrażały. Leżący obok Nevada przesunął się i z brzękiem łańcucha cofnął skute ręce. Shelby przytuliła się do niego i rozpłakała jak dziecko. Nie mogła się powstrzymać. - Cicho, kochanie. - Nevada odciągnął ją od zwłok Rossa McCalluma w stronę kępy drzew. - Skończyło się. Nareszcie. - Obiecujesz? - zapytała. Shep odwrócił się do nich plecami, żeby mieli trochę prywatności. - O, tak, obiecuję. - Jesteś kłamcą, Nevada Smith - pociągnęła nosem i przywarła do niego jeszcze mocniej. - Najgorszym z możliwych. I... i... i, do diabła, kocham cię.

Posted in: Bez kategorii Tagged:

Najczęściej czytane:

krzesła.

– Co, u diabła...? Co ja takiego zrobiłem? – wybełkotał, szczerze zdumiony jej reakcją. Lily cała się trzęsła i ledwie mogła utrzymać czajnik z ... [Read more...]

na swoją nianię i szybko się poprawia: - Tours. ...

W tym momencie Laura niemal ją kocha - może dlatego, że mała wreszcie zapamiętała obowiązującą nazwę, a może dlatego, że nie widzi w jej oczach złości rozkapryszonego dzieciaka, który nie dostał tego, czego chce, tylko dostrzega w nich żal. - Jeśli szybciutko zjesz - zwraca się do Grace - będziemy miały czas, żeby trochę poćwiczyć. Gdyby to od niej zależało, darowałaby jej tę kolację, ale w instrukcji, którą otrzymała od pani Greenwood, drugi z podkreślonych czerwonym flamastrem punktów brzmi następująco: ... [Read more...]

Wyjęła z walizki bieliznę i zaczęła układać ją w komodzie.

Do zakończenia remontu Jack będzie miał gosposię i opiekunkę do dzieci. Uczciwa wymiana usług. JEDNA DLA PIĘCIU 81 ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 auta-francuskie.wroclaw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste